Nic prócz Ciebie samego, Panie

W grudniu 1273 roku, kilka miesięcy przed śmiercią, św. Tomasz odprawiał Mszę św. w klasztorze dominikanów w Neapolu. Podczas celebracji miał wizję, której treść pozostaje tajemnicą. Wiadomo jednak, że od tego momentu zmienił swoje podejście do pracy intelektualnej.

Jego sekretarz i przyjaciel, br. Reginald z Piperno, zapisał, że po tej wizji Tomasz przestał pisać i pracować nad swoimi dziełami. Kiedy Reginald próbował go nakłonić do kontynuowania pracy nad Sumą Teologiczną, Tomasz odpowiedział:

„Nie mogę. Wszystko, co napisałem, wydaje mi się słomą w porównaniu z tym, co ujrzałem.”

Jest to jedna z najbardziej znanych wypowiedzi świętego. Oznaczała, że w obliczu bezpośredniego doświadczenia Boga wszystkie ludzkie wysiłki intelektualne, choć wartościowe, są niczym wobec Jego chwały.

Wkrótce po tym mistycznym przeżyciu Tomasz miał kolejną wizję, podczas której – według tradycji – objawił mu się Jezus Chrystus. Miał On powiedzieć:

„Dobrze o Mnie napisałeś, Tomaszu. Jaką nagrodę chcesz otrzymać?”

Na co Tomasz odpowiedział:

„Domine, non nisi Te” – „Panie, tylko Ciebie”.

To wyznanie podsumowuje całe jego życie. Mimo ogromnego dorobku intelektualnego, na końcu drogi uznał, że jedyną wartością, która naprawdę się liczy, jest sam Bóg. Nie chciał nagrody, uznania, zaszczytów – pragnął tylko Boga.

Kilka miesięcy po tej wizji, 7 marca 1274 roku, Tomasz zmarł w drodze na Sobór Lyoński II.

Do końca życia pozostał pokorny, a jego mistyczne przeżycie nadało ostateczny kształt jego duchowości.

Jego życie pokazuje, że intelekt i rozum są ważne w drodze do Boga, ale to miłość i mistyczne zjednoczenie z Nim są ostatecznym celem człowieka.