Słowa „Nie lękajcie się!”, które Jan Paweł II wypowiedział podczas inauguracji swojego pontyfikatu w 1978 roku, stały się jednym z najważniejszych wezwań dla współczesnych chrześcijan. Papież-Polak wielokrotnie podkreślał, że wiara nie powinna być zamknięta w sferze prywatnej, lecz aktywnie kształtować życie społeczne, polityczne i kulturowe. W czasach, gdy w przestrzeni publicznej coraz częściej dochodzi do sekularyzacji, a wartości chrześcijańskie są marginalizowane lub nawet atakowane, postawa odwagi w wyznawaniu wiary jest kluczowa.
Dzisiejszy świat nierzadko sprzeciwia się chrześcijańskiej wizji życia. Media, polityka i kultura coraz częściej promują wartości sprzeczne z nauką Kościoła, a publiczne demonstrowanie wiary bywa postrzegane jako coś kontrowersyjnego. Mimo to Jan Paweł II przypominał, że chrześcijanie nie mogą się bać – ich zadaniem jest być „światłością świata” (Mt 5, 14).
Obecne czasy wymagają od wierzących świadomego opowiedzenia się po stronie prawdy, nawet jeśli wiąże się to z niezrozumieniem, krytyką czy społeczną presją. Chrześcijaństwo od zawsze było wzywane do dawania świadectwa – od pierwszych męczenników, przez prześladowania XX wieku, aż po współczesne wyzwania cywilizacyjne.
Wiara w przestrzeni publicznej – przykład Marca Rubio
Jednym ze współczesnych polityków, którzy nie wstydzą się manifestować swojej wiary, jest Marco Rubio, amerykański senator i były kandydat na prezydenta USA. W Środę Popielcową, jak wielu katolików na całym świecie, Rubio dumnie nosił na czole znak krzyża z popiołu. Gdy pojawił się publicznie w ten sposób, spotkał się zarówno z wyrazami poparcia, jak i krytyki.
Dla jednych był to przykład autentyczności i wierności wierze, dla innych – niepotrzebna manifestacja przekonań religijnych. Jednak w kontekście słów Jana Pawła II, Rubio pokazał, że nie należy się bać przyznawania do swojej tożsamości religijnej, nawet jeśli spotyka się to z niezrozumieniem. Jego postawa przypomina, że chrześcijaństwo nie jest czymś, co można odłożyć na bok, lecz integralną częścią życia człowieka wierzącego.
Dlaczego nie powinniśmy się obawiać?
1. Wiara jako źródło siły – Jan Paweł II wielokrotnie podkreślał, że prawdziwa siła chrześcijanina płynie z wiary w Chrystusa. To ona daje odwagę do przeciwstawiania się naciskom społecznym i kulturowym.
2. Ewangelizacja w codziennym życiu – Świadectwo wiary nie oznacza wyłącznie uczestnictwa w obrzędach religijnych, ale także codzienną uczciwość, troskę o bliźnich i obronę wartości moralnych.
3. Historia pokazuje, że chrześcijanie zawsze byli poddawani próbom – Od czasów apostolskich chrześcijaństwo mierzyło się z prześladowaniami i trudnościami. Dzisiejsze wyzwania są tylko kolejnym etapem w dziejach Kościoła.
Czy są w Polsce politycy, ludzie nauki i edukacji, osoby publiczne którzy nie obawiają się w przestrzeni publicznej zamanifestować swoich przekonań i nie wstydzą się swojej wiary i religii? Czy umieją oni powiedzieć NIE, gdy naruszane są wartości moralne np: związane z obroną życia dzieci?
Czy w imię posłuszeństwa partyjnego, przywilejów związanych z zajmowaną funkcją, bezpieczeństwa finansowego są w stanie być wiernymi wartościom i zasadom?
Jan Paweł II wzywał do odwagi i stanowczości w wierze. Współcześni chrześcijanie powinni brać przykład z takich postaci jak Marco Rubio czy J.D. Vance, którzy mimo nacisków społecznych nie boją się przyznawać do swojej wiary.
W świecie, który coraz częściej odrzucane są chrześcijańskie wartości, istotne jest, by nie zamykać się w sferze prywatnej, ale dawać świadectwo – bez lęku i wstydu.